Z iluzji
I przyszłaś, jak myśl odszczepieńcza w śnie
koszmarnie niedorzecznym, brutalnie
przerywając REM. Nie akceptuję takich
zachowań, więc wyjdź...
i wróć raz jeszcze, ale z zachowaniem
ogólnie przyjętych norm. Pukania do drzwi -
zaniechaj (niedosłyszę), zdejmij tylko
przed drzwiami majtki, pokój hotelowy jest
niewielki, więc nie ma sensu go zagracać
(chyba to rozumiesz).
Mam nadzieję, że wzięłaś prysznic, bo mimo
REM-u, jakoś nie zauważyłem. Woda tu jest
jedynie w studni, ale pieprzona jest tak
głęboka, że każda próba wyciągnięcia z niej
choćby jednego ceberka staje się zadaniem
nie do wykonania. Jedna taka próbowała, w
połowie - łapy jej popuchły i z bólu
puściła korbę, ta zaś w odwecie...
Nieszczęśnica wyzionęła ducha w chwili
bliskiego spotkania... więc jeżeli... ale
nie nalegam.
Powiedz, czemu wpadasz, jak pies do jatki?
Mówisz, że kochasz, kochasz prawdziwie,
głęboko, do bólu - "tak wiesz".
Nic nie wiem i wiedzieć nie chcę; nie
wyjeżdżaj mi tu z McCoyem i jakimiś
końmi.
- Jesteś głodna? - nie odpowiedziała.
Patrzyła tym swoim łajdackim spojrzeniem,
przyznam, że przejmującym i mogącym
sparaliżować niejednego ślepca.
- Wiesz - rzuciła niespodziewanie - dziwi
mnie, dlaczego nie robi na tobie
najmniejszego wrażenia, moje świdrujące
spojrzenie?
- Czy nie czujesz, że zawęża się tobie pole
widzenia, a i ostrość wzroku jakby tępiała?
- spytałem nieśmiało.
- Mam uszkodzony nerw wzrokowy! -
wrzasnęła, wpadając w panikę.
- "A tak!" - odpowiedziałem -
niewykluczone.
excudit
lonsdaleit
23:10 Wtorek, 16 września 2014 - ... (3:2)
Komentarze (5)
Częstokroć kropla przepełnia czarę. W tym przypadku -
tekstylia robią za kroplę, pokój za czarę, ona za...
Glorię.
Kapitalny tekst.
:))
zagracać pokój majtkami...
może kajutę? :))
Ciekawy,klarowny tekst bez egzaltacji,świetnie
napisany.
Dobrze się czyta.
Dobrej nocy życzę:)
Przyszły mi do głowy teksty Łysiaka z MW.Pozdrawiam:)