Inaczej będę odrzucony
Daje mi przykład rząd - partaczy,
gdzie moje miejsce jest w szeregu.
I ile mogę jeszcze znaczyć,
jeśli dotrzymać pragnę biegu.
Inaczej będę odrzucony,
jak klątwą zdjęty pomazaniec.
Bo nie chcę pojąć prawdę strony,
która ostatnie miewa zdanie.
A rząd partaczy - pcha do przodu,
wózek nadmiernie przeciążony.
Ja nie wytrzymam tego wzwodu,
musiałbym spytać drugiej strony.
Inaczej będę odrzucony,
niczym asceta damskich wzniesień.
Do samogwałtu wręcz zmuszony,
i co mi taki dar przyniesie.
Rząd tych partaczy - mnie nie cieszy,
do tolerancji długa droga.
Już wolę ręcznie sobie zgrzeszyć,
radość ogromna, choć uboga.
Inaczej będę odrzucony,
tego nie chciałem, powiem szczerze.
Jestem wzmocniony wiarą żony,
ona, gdy zechce wszystko bierze…
Komentarze (3)
fajny - bardzo ciekawy wiersz - z ogromnym pocuciem
chumoru. Kometarze - nabieraja takze - brdzo dobrego
sensu - wraz z ich chumorystyczny znaczeniem.
BDB:) - serdecznie pozdrawiam:)
Jednostka idąca pod prąd, zawsze boi się odrzucenia.
Wsparcie żony jest podstawą nie tylko związku, ale
całego życia.
Wiersz ma piękną formę.
Ciekawy i refleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie
Rządy się zmieniają, a Ty bądź zawsze sobą...
Pozdrawiam serdecznie Tadziu:)