inne tęsknoty
minęło lato, co roku krótsze
- nie spełnia obietnic, odchodzi,
zanim zapytam co tam u ciebie,
w ciemnościach znika nocy.
przy stole smutek, ja i butelka cherry,
czy trochę tęsknisz - w wielkim
błękicie,
skrzydłem anioła muskany,
już się nie złoszczę, przypilnuj tylko by
świt,
nie roztrzaskał się o skały.
robię tu wszystko co się należy,
do pracy wstaję co rano, wieczorem
w ciszy słucham jak w dali, pociąg
przeleci, zamruczy.
dużo przestrzeni wokół mnie,
starczyłoby na dwoje, ścieżka w ogrodzie
kończy się murem -
tam o nieszczęście wołam.
Komentarze (16)
Bardzo smutno, tęsknota bez nadziei na doczekanie...