Inny cień
głaszcze twarz
delikatnie
bojąc się ją opuścić
dając światło
marzę
że to twój cień
nie daje mi patrzeć
jest blisko...
potem znów zamykam oczy
powiew wiatru
przypomina
nieobecność...
przywołuję
wspomnienie
w cieniu
tego pana na przystanku
bo ciebie nie ma...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.