ranek
chłodnym porankom przynoszącym smutne chwile...
budzę się
brutalnie odganiając
sen
z oczu
głośno płosząc
z myśli
powiekami otwieram się
na rzeczywistość
smutne dokończenie
sennych marzeń
chłodnym porankom przynoszącym smutne chwile...
budzę się
brutalnie odganiając
sen
z oczu
głośno płosząc
z myśli
powiekami otwieram się
na rzeczywistość
smutne dokończenie
sennych marzeń
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.