Inspiracja
Dla każdego poety...
Jest mrokiem mej świadomości.
Dostarczając mi jedynej radości.
Legnie u mego boku tak samo zraniona.
Kładąc pomoc na me ramiona.
Jest lekiem na wszelkie smutki.
Ból przy niej ustaje lub jest krótki.
Krzyczy w mej myśli.
By w noc ciemną znów się przyśnić.
Jest kwiatem o stu pączkach.
Trzyma mój ból w cudownych rączkach.
Bywa przy mym łożu śmierci.
Dziurę w głowie wciąż wierci.
Jest ostatnim powodem mego cierpienia.
Dostarczając codzień zapomnianego
ukojenia.
Wypalając się już nie zanikam.
Gdy kolejny raz pośród zgiełku ją
napotykam...
Jest tu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.