Instrukcja zmartwychwstania
Kazanie na Górze
krótka instrukcja zmartwychwstania
jeden rozdział, kilka prostych
przypowieści,
wykonaj i módl się "Ojcze Nasz",
wyprowadzając z domu na piasku.
Chryste ostro przegiąłeś co najmniej w
kilku zdaniach.
Powiem Ci na co stać z kredytem.
Modlimy się z przerzutami ego,
ruchamy na boku, pierd..... bez sensu,
chlejemy i ćpamy po szlachecku z zazdrością
kokainy sąsiadów.
Czasem sypniemy groszem na biedne dzieci,
coś fajnego wymyślimy z wyższym IQ,
bratamy się przy piłce i egzekucji
chama,
rozmnażamy puszczając z fantazją.
Przysięgamy, zdradzamy, w ryj dać
możemy,
i zabijać masowo, uszlachetniając dusze w
mało wydajnym krematorium.
Długo by tu jeszcze poetycko wymieniać.
Wymiękniesz i puścisz pawia na nasze
królestwo?
Barykadując wąskie przejście przed żywymi
trupami?
Zatwardziałych mięsożerców martwią
fakty z masarni,
oglądają wiadomości
obgryzając własne, usmażone ciało.
Jedno Chrystusowe pytanie.
To co mogę wzrastać, a ty się
umniejszasz?
I zapominamy o wszystkim.
Komentarze (7)
Dziękuje za odwiedziny i dobre słowo. Serdecznie
pozdrawiam.
Ewa Kosim I z wzajemnością :-)
Kłaniam się
Przepięknie z wiarą napisane, pozdrawiam :)
Walisz z grubej rury
i tak pójdziesz do góry.
Obuchem po Bogu,
a umrzesz w barłogu.
Pozdrawiam Krzysiu, jak Kuba Bogu...
Mądrze powiedziane pozdrawiam j zapraszam do mnie :
lubię Ciebie czytać
Mądre i mocne dla mnie słowa ;-)