INWOKACJA
Kraju mój rodzinny, jesteś mi pacierzem,
o tobie wciąż mówią, lecz czy zawsze
szczerze?
Czy kochają ciebie gdy dobrze się
wiedzie
a siarczyście zaklną, gdy żyje się w
biedzie?
Jesteś tak jak matka, każdego wychowasz,
czy dobrobyt tworzyć nam będziesz od
nowa?
Raj już wiele razy nam obiecywano,
lecz to puste słowa, niewiele nam dano.
Nie możesz nic zrobić, młodzi uciekają
i gdzieś na obczyźnie pracy poszukują.
Chociaż niespodzianki tam ich spotykają,
gdy byt zapewniony, to nie dyskutują.
Piękne krajobrazy, lasy i jeziora,
prawdziwych patriotów oczy będą cieszyć.
Może coś się zmieni, przyjdzie na to
pora,
czy tego wszystkiego nie można
przyspieszyć?
Jan Siuda
Komentarze (23)
niestety, ale obawiam się, że w naszej Polsce na
lepsze już za bardzo liczyć nie możemy...
I dobrze, też pisałam na innym portalu inwokację,
była tematem przerabianym warsztatowo. Warto częściej
te wartości prezentować.
Piękny jest nasz Kraj - ale czy cokolwiek sie zmieni
Witaj Janku.
Nie da się przyspieszyć, jak się jest trzy kroki do
tyłu.
Iluż to Polaków chciałoby, żeby im starczyło na życie
'od pierwszego do pierwszego' a najczęściej bywa tak,
że nie płacą za mieszkanie, bo nie wystarcza na chleb
i lekarstwa, i kółko się zamyka.
Pozdrawiam.
Dziękuję za wizytę w mojej Hiroszimie, która jest
reportażem rymowanym. Chciałem aby ludzie zastanowili
się nad sensem wojen, a nie myśleli co autor miał na
myśli. Dla mnie nie liczy się forma, a oryginalność
tematu. Pozdrawiam ciepło z Gdańska
Ana potwierdza to o czym pisałem. Co prawda, w bajce
"Pies i wilk" lepszy na wolności ochłap byle jaki
niźli w niewoli przysmaki", ale w tym kraju brakuje
już ochłapów. 3 miliony zbędnych par rąk do pracy, 6-8
milionów na umowach śmieciowych, bez urlopu, bez
świadczeń medycznych. Socjalizm zamieniliśmy na
XiX-wieczny kapitalizm. Politycy w tym kraju obiecali
już chyba wszystko ciemnemu ludowi. Drugą Japonię,
drugą Irlandię, 3 miliony mieszkań, po 100 milionów na
głowę... Tylko słowa potrafią lać, aby się dorwać do
pierwszego szeregu przy korycie. Obecna ekipa
obiecywała ściągnąć z powrotem te 2 miliony uchodźców
za chlebem. Dobrze, że się, Ano, nie dałaś oszukać. Im
chodziło tylko o Wasze oszczędności.
świetny wiersz godny przeczytania pozdrawiam ;)) +
ana - dziękuję za szczery komentarz.
Pozdrawiam.
Przepraszam wyszło trochę masło maślane. Pisane w
emocjach, nie przeczytałam całości przed wklejeniem.
Ten wiersz bardzo do mnie trafił, sama szukałam
lepszego bytu i jestem tutaj w Anglii, gdzie za
najniższą krajową naprawdę jest się w stanie godnie
wyżyć. Już 3 lata po za domem. I serce nie raz krwawi.
Bardzo chciałabym wrócić do Ojczyzny. Tylko boję się,
że nie będę miała za co żyć. A nie potrafiłabym już
żyć od pierwszego do pierwszego. Całe życie w domu
była bieda. Człowiek szuka lepszego życia. I niestety
często musi emigrować...
Polska zawsze pozostanie w moim sercu.
Czy się zmieni.. Ale ja i tak kocham te polskie lasy
jeziora i góry. Pozdrawiam.
Matka jest tylko jedna. Wierzę, że się zmieni, ale
kiedy? Nie wiem. Ładny, patriotyczny wiersz o miłości
do naszego kraju. Pozdrawiam cieplutko.-:)
Dzisiaj podpiszę się pod Barbarą12O2.Pozdrawiam
serdecznie p.Janie:)))
Ja już w to nie wierzę!że się cokolwiek zmieni!
Pozdrawiam Cię Janku:)
"Piękne krajobrazy, lasy i jeziora" - wszystko
porzucają w pogoni za chlebem,niestety,taka jest
rzeczywistość ,największymi patriotami są ci,co
wyjechali z kraju .Pozdrawiam :)