IRYSY PO BURZY...
irysy mokre stoją na klombie
zmęczone walką o życie
oczekiwały ożywczej wody
nie tego co przyszło o świcie
wiatr im potargał liliowe głowy
co rozkwitały radośnie
kilka upadło leżą na ścieżce
i żalą się bezgłośnie
a ja cóż patrzę na to bezsilny
jak piękno z płatków wycieka
dlaczego one zrządzeniem losu
już nie ucieszą oczu człowieka
autor
zdzisław
Dodano: 2009-05-23 10:19:09
Ten wiersz przeczytano 1273 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Znowu rozkwitną w przyszłym roku,jeśli ciepło dłoni
pomoże im przeżyć w korzeniach.
Pozdrawiam
dlatego, bo właśnie burza nie całkiem proszona takie
straty czyni, niewinne kwiaty główki pochyliły i o
litość cię prosiły, weź mnie panie postaw na nogi - ja
irys ubogi przez burzę poszarpany itd.
moje oszczedziło ale w życiu tak to już jest -burza
spokój słonce deszcz-pozdrawiam
a działo się, działo - nie tylko z kwiatami - bardzo
aktualna refleksja w kontekście zaskakującej ostatnio
aury.
Podobają mi się te potargane przez wiatr głowy irysów.
lubię kwiaty i podoba mi się Twój wiersz,pozdrawiam :)
"I Rysie, i Zdzisie mokną czasem na klombie ..." :) -
dobre porównanie do życiowych burz
po burzy zawsze wstaje słońce taka już kolej życia:)
Piękne są kwiaty, każdy ma coś wspaniałego i
wyjątkowego w sobie, a ileż jest podgatunków! Na nowo
odżyją:)
Kwiaty, jak ludzie - po burzy czekają na tęczę...
Różnie jednak bywa. Pozdrawiam
I zal wylewają bezgłośnie" tak będzie rytmiczniej,
podoba mi się twój wiersz.
piekno nie tylko z kwiatów ucieka-pięknie i tak
życiowo napisałeś swój wiersz
Dlaczego?, bo tak chciała natura.
Ładny wiersz, a płatki kwiatów można porównać do
naszego ludzkiego życia, pozdrawiam.
Zeby tylko kwiaty...grad zrobił spustoszenie w sadzie,
a z pomidorów na polu zostały tylko łodygi...