istota (z) bzu
Spotykam ją na ławeczce
chyba po raz piętnasty
dużo pali
Wreszcie zakwita bez
-wszystko zaczęło się w porze bzu
i lepkiej sosny
karuzelą
czyste szaleństwo
teraz korzystam z kanapki
uczę się zejść
z huśtawki-
mówi
Komentarze (31)
Tak bywa, kiedy za dużo uczuć jest skondensowane w
zbyt małej jednostce czasu. Kanapka nieraz przechodzi
testy na ścieralność upływem czasu. Plus.
Pozdrawiam;)
zakwita jak bez,chociaż już bez,
co zrobić z rękami - czyżby...
zająć je robótkami?
Pozdrawiam serdecznie
Przeczytałam bez tchu i bez tłumaczenia "bomiś", acz
"bomiś" umie bardzo zacnie tłumaczyć poezję:)))
Uściski:)
Mogę podpisać się pod komentarzem bo mini.
Bardzo dobry wiersz z grą słów i życiową refleksją...
Serdecznie pozdrawiam:)
jaki piękny tytuł… istotą bzu jest pachnieć,
a istota z bzu - bo człowiek, choć czyste piękno - to
kruche, delikatne szybko przekwita,
ale nawet w porze przekwitania może
zakwitnąć bez… palenia na przykład:)
wtedy naprawdę zapach jest czystym szaleństwem i w
głowie się kręci jak na karuzeli,
wiem coś o tym;)
fraza z kanapką ma co najmniej trzy znaczenia
- dosłownie nauka normalnego funkcjonowania,
pozbywanie się huśtawki emocjonalnej na kanapce
u psychologa, i to co mi najbliższe
i najzabawniejsza gra słów - jedzenie chleba, kanapki,
z odróżnianiem smaków wreszcie:))
przepraszam, że odbieram tak osobiście
Twoje wiersze, ale... następny do ulubionych:)
szczerze podziwiam talent mówienia nie wprost,
a prosto i mądrze o tym, co w życiu najważniejsze;
pozdrawiam, AAnanke:)
Czasami niestety życie takie właśnie bywa. Dobrze
idelikatnie uchwyciłaś jego problem. Pozdrawiam:)
Polaku patrioto- pachnie mi tu kryminałem, może
jeszcze rozwikłajmy sprawę bzu. Tym razem nie
mieszajmy dzieci, jak myślisz? Pozdrawiam Cię i dzięki
za zatrzymanie:))
Zatrzymał mnie twój wiersz. Jest fajnie zaplątany.
Przy huśtawce stoi starsza pani, która dużo pali.
Peelka( autorka?) - zaplątana w wirze dziecięcej
karuzeli, korzysta z kanapki ( starszej pani?). Zmiana
pokoleń?
Obojętny klimat? Dlaczego obojętny? Dziecko coś bierze
a starsza osoba coś daje...
Och - lubię takie wiersze z podwójnym dnem...
Jurek
...i mięciutko, bezpiecznie :)
Fajnie napisane :)
Pozdrawiam
Na kanapce nie huśta ;)
Dobry wiersz.
"uczę się zejść z huśtawki". Sama nie wiem, czy już
to umiem. Pozdrawiam tę istotę (z) bzu, a kanapką
chętnie się podzielę. Pozdrawiam :)
Ucz się ucz bo to do potęgi klucz :-)
dobre :) pozdrawiam :)
mam wrażenie, że to o huśtawce uczuć...
siedziałaś widać ze mną w ławce- właśnie czytałam
dzisiejsze Twoje wypracowanie- świetne- widać nauka w
las nie idzie, co mnie cieszy podwójnie. Pozdrówka-
Elu:))