Ja...
Kim, że ja jestem?
Człowiekiem skromnym?
Oczekującym tak naprawdę niewiele?
Dostaje jednak od świata, co za serce
me:
Nic zupełnie nic!
Nie słyszałem w życiu szczerego prostego
słowa:
Kocham!
Choć daje miłość, daje wszystko, co
najlepsze
W zamian nic?
Powstałem z nicości, w ogromnym
wszechświecie
Mam tylko dwie ręce, za które dziękuję
Dają mi one chleb
Lecz życie cudem nie jest dla mnie
To droga kolcami i krwią splamiona, i
Kłody grube jak dąb Bartek
Pod nogi rzucane
I w konsensusie całości wszystkiego
Jestem po prostu nikim
Komentarze (7)
życie i twoje ja...
ciekawy wiersz
pozdrawiam+:-)
fajnie o sobie:) pozdrawiam :)
Ciekawiee:)+
...ciekawie określiłeś swoją osobowość..wiersz dobrze
napisany..
Tak wymaga dopracowania, lecz jest w nim jakaś
autentyczność przekazu, więc warto pochylić sie raz
jeszcze..
Pozdrawiam.
Co to za styl, co to za składnia, co to za bałagan?
Kto co komu daje i dostaje? W konsensusie całości -
to jakaś bzdura.Do przeróbki.
Nie podoba mi się.