% # & $ Ja Beata
Co by urozmaicić chrzciny I mola ćwiekiem zabić Takie moje wyznanie...
Zostałam wystawiona
przez "achy" imć Tomasza,
wybrał zgrabnonogą Teonę.
Moje były krzywe (lewa i prawa),
choć długie (obie) po szyję.
Nie żem ja złośliwa,
serce jednak boli.
Złapałam się na "achy"
(jak złota ryba).
Apetyt miałam na żonę.
On taki bogaty,
gdzieś tam na świecie mieszka,
gdzie whisky rzeką płynie,
kąpała bym się codzień
w tej (wysokoprocentowej) krainie.
Wiersze bym z nim pisała,
czytała satyrę z ironią
(wciąż mnie intryguje),
lecz wybrał miast mnie Teonę
żal do niego czuję.
Została mi rola matki chrzestnej
utajona, czy ktoś (coś) rozumie?
Czuję się wrobiona (ja trzecia kuma)
jestem w rozterce, kto teraz wesprze
skrzywdzone (kumy) serce?
Komentarze (101)
Halina53
aTOMash tez nie moze jedzie na slub Beano syna;))))
Świetny wiersz, ironia,
z ogromną przyjemnością uczestniczę w tej zabawie
słownej,
pozdrawiam serdecznie:)
Dobra ironia, pozdrawiam ciepło Beatko.
Wszystkiego najlepszego w nowych rolach Ci życzę.
Pozdrawiam ciepło.
Ps. Podoba mi się styl wiersza.
Halinko
Mam wesele syna :)
To tylko propozycja Beatko, do września sporo czasu i
wiele zmian będziemy przeżywali.
Pozdrawiam Halina
Halinko
Ale... On zjadl puszke Pandory i jest uwiazany :))))
Dziękuję serdecznie z usmiech i zaproszenie,
przyjechac w tym terminie nie moge, za co zaluje
szczerze
Pozdrawiam:)
Zabieraj imć Tomaszka i jedzcie do Swarzędza na
spotkanie twarzą w twarz. Oj będzie się działo poza
czytaniem, już to widzę i serdecznie zapraszamy.
Pozdrawiam Halina
O rany
Teraz sam jestes pandora:)))))
Beano
Nie mam pandory, wszystko wypilem;)))
:))))))
Masz pandore
:))))
U spowiedzi bylem I zeby nie bylo żem nie dobry to Was
z grzechów tez wyspowiadałem;))))
:))))
Bedzie goraco
W ty piekle :))))
Pogoniłam mu kota,
to się schował niecnota! :))))
Ulus wiedzialam, ze
los nas zlaczy
A nie rozdzieli:))))
TOMASZKA chyba diabli wzieli
:)))))))