ja-diotka
Maj w swe wonne imieniny
brzaskiem zjawił się z ukłonem
i depeszą… znikł po chwili,
pierw spuentował zwiewnym tonem:
– Jam cię uczcił bez
przyczyny…
…
Listu treść zaś:
„Witaj Słodka…”
W wychuchany w szronie otwór
uśmiech kapie czyjś skroplony,
kry na sercu… przebudzenie…
rozum mrze zakompleksiony,
tylko ufność ma nowotwór…
…
Bis by wierzyć:
„Witaj Słodka!”
Słyszcie uszy! Patrzcie oczy!
Dłonie bijcie brawa!… Komu?
Kadzącemu Budzikowi,
co utulił po kryjomu
i wysłowił baśnie z nocy…
…
Krótko-celnie:
„Witaj Słodka…”
Doskonała zbyt-nowina,
zbyt-sen artykułowany,
zbyt-ek giga-oczekiwań,
w mózgu zajdą zbyt-odmiany,
zbyt się kończy, co zaczyna…
…
„PojMaj żart mój,
Cześć!”…
… … … … …
… … Idiotka!
© Copyright by FamFatale
Komentarze (1)
Hę, dobre, dobre... masz lekkie pióro i głowę ciężką
od pomysłów... pozdrawiam