A ja idę, część 2. właściwie...
I patrzę.
Patrzę na tą Twoją twarz
Przez szybę jest jakaś taka inna
Dziwna, bo obojętna, sztuczna
Ach. Już nie tak piękna jak wtedy
Gdy siedzieliśmy na ławce
I patrzeliśmy na te cholerne niebo
Sądziliśmy, że jest waniliowe
Bo właściwie chyba takie było, tak myślę
Cholera!
Jedziesz dalej
Jedziesz w złym kierunku
Do świata pełnego kłamstwa, goryczy i
plastiku.
A ja?
Ja idę gdzie indziej
W swoją stronę, myślę że dobrą
Przechodzę przez tą brudną ulicę
Pełną śmieci i rozjechanych marzeń
Mijam ludzi - są tacy dziwni
Szarzy i smutni
Patrzę na neony
A one pokazują mi Twoją twarz
Tą piękną twarz, pełną uśmiechu
Siadam na schodach
Zapalam gandżę
Ja mogę Ci obiecać, że nie zmienię się Wszystkie moje słowa są jak moja głowa
Komentarze (1)
Myślę, że to Ty idziesz w tą dobrą stronę, nawet jeśli
to jest bardziej bolesne... Piękna twarz to nie
wszystko,jest na chwilę, piękne wnętrze nigdy nie
poszłoby w stronę plastiku, to Ci mówi stara punkówa
:)