ja - Jesień..
gdy na zachodzie się słońce zrumieni,
zwabię cię na polanę wśród wrzosów,
pchnę wprost na dywan jesiennej zieleni
i oczy zakryję kurtyną mych włosów..
świerszcze zagrają w zrudziałej trawie,
a czubki sosen blask ciepły ozłoci,
przylgnę do ciebie półnaga prawie,
tylko w sukience z koronek paproci..
zsuniesz je wszystkie dłoni jednym
ruchem,
cień soku jeżyn z ust moich spijesz,
kiść jarzębiny odnajdziesz za uchem
i przed chłodem nocy mnie sobą
przykryjesz..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.