Ja jestem Twój cień
Tęsknota goni tęsknotę
Zasadziłem swoje pole różanecznikiem z
wszystkich stron
Po latach stworzył się wokoło mnie szczelny
gąszcz
By wyjść z niego stworzyłem wykonałem
furtkę ?aha?
Nią ty do mnie przychodzisz ?
wielobarwna
Gdy jesteś ze mną w zapachach kwiatów z
pąków róż
Kapiesz się i pławisz jak w wodach ciepłych
mórz
Podziwiam twoje piękne ciało lśniące w
kwiatowej kąpieli
Przytulam się do twoich nagich piersi i nic
na nie dzieli
Na tą chwilę zapomnienia, na tą cząstkę
upojenia
Milcząc w sobie składamy śluby i
przyrzeczenia
To serca złączone, ty obejmujesz mnie w
pieszczocie
Cisza przyrzeczeń ? ciała przylegle,
giniemy w cnocie
Muzyka ? ta najdalsza gdzie słychać serca
granie
To nasze miłosne wzajemne siebie wołanie
Ty wołasz przez łzy radości zostań zemną w
splocie
Mnie nie nawołuj ? zostanę na zawsze, po
sto krocie
Za horyzontem czerwienią dzień smutny
zachodzi
Widzi na siebie miłujących i sercu mu
zawodzi
Jakże chciałby dzisiejszy cały piękny dzień
piątkowy
Być razem z nami ? czuć piękno-blask
duchowy
Nie odchodzę ukochana dziewczyno
Nie odpłynę za senne jeziora
Wykapie się w twoim mgłą miłości owiany
sen
Nie chce odejść , ja jestem twój cień
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (4)
Lubie rozaneczniki, gorzej z tym "cieniem":)
Pozdrawiam.
Mnie zaś ucieszyła Twoja wizyta!
Pozdrawiam milutko:))
Miła twoja wizyta -ucieszyłem się
:)))))