Ja już umieram
Ja już umieram,
Moją duszę,
Tak mało czeka,
Wielkich wzruszeń.
Tak mało czeka,
Wielkich słów.
Chyba jedyne,
Bądź wciąż zdrów.
Lecz jak uniknąć,
Takich zdań.
Gdy człowiek bywa,
Jak ten drań.
Gdy człowiek chętnie,
Ból rozdaje.
Bo inny się,
Nad wszystkich staje.
Ja już umieram,
Mojej woli,
Na więcej nie chcę,
Też zezwolić.
Tak mało czeka,
Mnie radości.
Ani też ludzkiej,
Już miłości.
Uniknąć jej,
Nie podołałem.
I także tej,
Nie żałowałem.
Ja już umieram,
Kończyć muszę.
Bóg jak istnieje,
Weźmie duszę…
Komentarze (6)
Ej.Bóg wie kiedy i co - a póki ciesz się każdą chwilą
i pisz.
...nadzieja jeszcze tli się...szczery rachunek
sumienia, dlaczego tak jest...to da inne spojrzenie
ina życie i na ssśmierć, to też da siły do walki i
lepsze...a słowa...ja już umieram...to jak skazaniec
rzcze w celi śmierci...
Grand! Tyś tu potrzebny, twórz, publikuj, czytaj,
komentuj...resztę zostaw za sobą...
Pozdrawiam...
Moim zdaniem wiersz bardzo poważny.
Człowiek był jak drań- no cóż, myślę, że to był wolny
wybór podmiotu.
Bądź zawsze zdrów- a co innego można powiedzieć?
W momencie śmierci rzeczywiście stajemy się inni, ale
to nie znaczy, że lepsi, bywa różnie.
Niesamowita ilość dramatyzmu, ale takie też bywa
życie.
Pozdrawiam.
Dlaczego mi to robisz i mnie straszysz...wiersz jak
pożegnanie w pięknych słowach napisany...pozdrawiam
serdecznie.
Nie umieraj, jeszcze tyle wyzwań, ale i ja mam takie
myśli, bo cóż warte to życie, ale póki tu i teraz ,
cieszmy się, że uszczknęliśmy śmierci kolejną sekundę,
a Pan Bóg wie kiedy nas powołać. Świetny, pełen
dramatyzmu wiersz☺
Aj tam, aj tam, gdzie to się spieszyć. Bez wielkich
słów małe znaczą więcej. Wola swawoli czy chcemy, czy
nie. A radość? Wokoło. Tylko brać garściami. Z
miłością może trochę trudniej, ale...dla chcącego :-)
A Bóg ma poważniejsze sprawy na głowie, dajmy mu
odetchnąć.
Proponuję wiersz przerobić na optymistyczny. Słowa
mają wielkie znaczenie, to one nas kształtują.