Ja nie zaprzeczam
Ja nie zaprzeczam prawdom boga,
Tylko nie mogę ich zrozumieć.
Większa jest w jego słowach trwoga,
A jeszcze bardziej brzmi zbyt dumnie.
Jak zwykły człowiek ma się schylić,
Kiedy uwiera go prostota.
Kiedy się w swych osądach myli,
Bo nie wie, jaka jest istota.
Jak zwykły człowiek ma pokonać,
Ponad czasowe przemyślenia.
Kiedy mu przyszło tylko konać,
Pośród udręki, i cierpienia.
Jak zwykły człowiek ma polubić,
Nawet największy ślad miłości.
Kiedy w tym świecie siebie gubi,
Bez jakiejkolwiek zależności.
Ja nie zaprzeczam prawdom boga,
Tylko nie mogę tego pojąć.
Bliższa mi będzie tylko trwoga,
A taką przyjmę jako swoją…
Komentarze (3)
Tak, Tadeuszu.
Nie mozemy zaprzeczyc, ale jednoczesnie trudno nam sie
zgodzic z czyms, czego do konca nie rozumiemy. A nie
wszystko musimy zrozumiec...
Widze, ze niewielu odwiedzajacych chcialo sie
wypowiadac. Czy to znaczy, ze... zaprzeczaja???
"Ponadczasowe"... napisalbym razem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dokładnie zgadzam się z wersami
Podoba mi się ten wiesz No i dobrze że nie
zaprzeczasz.