ja, prawdziwa
...
pióro cięższe od stali
papier nie przymujący atramentu
oczy widzące tylko ciemność
i palce odmawiające posłuszństwa
sumienie palące jak ogien
serce krwawiące
i ból...
zły potwór niszczący marzenia
niespełniona miłość
mające trwać na wieki
potworem jestem ja
niszcząca nasza miłość
deptająca nadzieje na jutro
siałam spustoszenie w Twoim sercu
napawając się jego smutkiem
spijając każdą wyciśniętą łze
spalona na stosie
wśród swoich grzechów
zostawiłam tylko blizny w Tobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.