i ja też nienawidzę milczeć
herbata wystygła
tak jakoś ucichła nasza piosenka
smutno tylko zegar tyka
tylko jego tykanie
słychać
siedzimy, milczymy, oboje nie wiemy
dlaczego tak się stało
dłoń wsparta na podbródku
z miną filozofa
niczego nie zmienisz
za małe ambicje
choć tyle słów się na usta ciśnie
dotykiem lekkim dłoni, przypadkiem
nie zmienisz słów wypowiedzianych
zawisła w powietrzu, pomiędzy nami
chmura słów wypowiedzianych
za dużo wiemy
i nic nie zmienimy
czytamy swoje listy
pisane do koperty
chronione przed światłem dziennym
a j e d n a k Twój z a p a c h w
powietrzu
otwieram oczy i wiem, że nic nie powiesz.
Komentarze (2)
Mówią,że milczenie jest złotem...Ale nie ma nic
gorszego niż milczenie w takiej sytuacji kiedy chcemy
coś powiedzieć ale jest to zbyt trudne...Wiersz mi sie
podoba:) Plusik;)
takie zycie....
milczyć zawsze można - tylko jak długo ?