Ja i ty.
Ty, co życia chwilą delektujesz się,
jak jedynym kąskiem który był ci dany,
zaspokoić chcesz potrzebę ciała
... Wszystkiego ci mało.
... Ja , radując się istnieniem Duszy,
nie dla mnie smutek przemijania.
Syty świadomością własnej
niepowtarzalności,
wszystko, czego chcę od losu życia;
... Jego łaskawości.
Ty , z kłód rzucanych pod twoje nogi,
budujesz cokół obronny, by przetrwać
czas, który jeszcze dla siebie masz.
Ja z nich most tworzę - Do wieczności.
Ja i Ty
... Podobno tacy sami!?.
Komentarze (8)
Wspaniale w życiu najważniejsze jest to by było ja i
ty ty i ja.
Każdy z nas jest jakieś tam osoby.
Tacy sami, a jednak inni... I dobrze, bo świat byłby
mało ciekawy, gdyby był odgadniony. Miłego wieczoru,
Miłoszu :) B.G.
Tacy sami z wyglądu, jak mówią - na oko, lecz różni
zazwyczaj, bo jedno mierzy za wysoko, drugie bez miary
spełnia zamiary i nie bacząc na przeszkody szuka
wygody...
ale tylko dla siebie, stąd i częstokroć wszystko
pogrzebie.
Uprzejmie proszę mało-cierpliwych o niewgłębianie się
w Ów komentarz, bo miejscami w nim przynudzam.
Dlatego dziękuje z góry , za oddane "plusiki",
komentarze i w ogóle - Dziękuję, ze ktoś chciał
przeczyć mój wiersz! : ).
...Dokoła tyle się dzieje. Nie sposób nie-zauważyć
tego.
Nie sposób też, brać w tym wszystkim udział. Ja,
bardziej odbieram
wszystko to ,co wokół z pozycji "widza".
Bijąc brawa po każdym akcie, gdy spektakl mi sie
podoba,
lub wyje w geście dezaprobaty, gdy coś według moich
osądów jest kiepskie,
lub złe... Według "mojego Ja" - Oczywiście.
Lecz przenigdy, nie ośmieliłbym się zmieniać
scenariusz, lub angaż aktorów tego spektaklu.
Gdyby sie ktoś wczytał w moje "wiersze" z pewnością
zauważy, podobne w tematyce
... O duszy, o "inności" . O sensie życia i jego
aspektach.
Mało alegorycznych odniesień, cukru, pudru i koronek.
Rymów, składni i "powabu"...
Ot zwyczajnie...Dusza gada : )
Kiedyś, dawno temu, uświadomiono mnie, że mogę umrzeć
w każdej chwili.
Więc powinienem czerpać z życia ile sie da, jak Ową
kość z mięsa , wysysając przy okazji szpik.
... I tu zaczyna sie problem.
Czerpać -, Że brać wszystko co tylko sie da, do
zaspakajania swoich przyziemnych "przyjemności" , czy
czerpać z życia - Wszystko, co upewnia mnie w
świadomości, że moje życie było "sensowne"?...
Czy w końcu "czerpać", czyli z pełną świadomością
"korzystać" z tego co mi jest dane, nie wybrzydzając
na los i przeznaczenie. ( To się chyba nazywa " Żyć
Szczęśliwie" )?
- Ja wybrałem to ostatnie.
Wciąż żyję na Ziemi. Na przekór i na złość
przepowiedniom i diagnozie z przeświadczeniem, że moje
"ja", będzie miało jakiś dalszy ciąg, poza tym - "Tu
i teraz".
Nie, tacy sami.. Każdy człowiek to indywidualista, a
kobieta i mężczyzna to czasem dwa przeciwstawne
bieguny. W pewnych sprawach owszem mogą się zgadzać.
Pozdrawiam :)
Bardzo ładny.
Szczególnie ostatnia strofa do mnie trafia.
Całość na tak :)
Pozdrawiam :)
jakże różni jesteśmy