Ja, Ty i Ona
Byłam ja i była ona..
On wybierał,która strona..
Była ona i byłam ja..
Taka jego "piekna" gra...
Mi powiadał jesteś złotem..
A nastepnie frunął do niej, lotem..
Szeptał mi czule słowa mocy...
Potem do swej drugiej leciał w nocy...
W labiryncie tym ciała trzy tkwiły...
Jego gesty wszystko tworzyły...
autor
Adulka1988
Dodano: 2008-12-03 00:53:11
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wierność mężczyzn to mit, tylko w oczach kobiet
wstyd...
... a może z tego trójkąta jakiś kwadrat zrobić?
Zabiłabym takiego...