Jadem wypełnione usta
Zamknij swe usta.
Zamilcz.
Milcz.
Uwolniony Twój jad,
wkrada się w moje serce,
prześladuje mnie w snach.
Słowa krytyki tną mocniej niż nóż.
Śmierć jest już blisko,
tuż tuż.
Jeśli się spotkamy,
nie mów już nic.
Zamknij swe usta.
Zamilcz.
Milcz.
Komentarze (3)
Smutny wiersz.Słowa krytyki tną mocniej niż nóż,to
prawda.Pozdrawiam.
z przyjemnością przeczytalem pozdrawiam
Ciekawie poprowadzony wiersz. Myślę,ze to powtórzenie
"Milcz" jest zbyteczne.Jest blisko "Zamilcz" a to
słowo wszystko mówi.
Może to celowe ale to tylko moje rozważania.
:)