Jak?
Jak to się dzieje, że tęsknię samotnie
gdy pierwszą gwiazdę ujrzę w oknie...
Czekam na słówko Twoje kochane
do mnie wieczorem namiętnie szeptane
Jak to się dzieje, że pragnę Cię
szalenie...
Jedno spojrzenie – w płomień się
zmienię
i będę rozgrzewać twoje męskie ciało,
którego wciąż brak i wciąż za
mało…
Jak to się dzieje, że w sercu Cię noszę,
że łzą tęsknoty poduszkę rano zroszę
że jesteś dla mnie cichą przystanią...
Bez Ciebie obok – jestem na
wygnaniu…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.