Jak ciebie nie kochać
Jak ciebie nie kochać...
gdy pośród traw cicha i miła
dajesz mi znać,
że w tym jest twoja siła.
Jak ciebie nie kochać...
gdy o poranku wplatasz we włosy,
jak w Bereniki warkocz,
gwiazdy upadłe kroplami rosy.
Jak ciebie nie kochać...
gdy w słońcu błyszczysz jak owad,
a nocą pośród ofnalii gwiazd
zapalasz księżyc jak końska podkowa.
Jak ciebie nie kochać...
gdy zapachami ziół,
wirując jak niewidzialna postać,
wszystko wypełniasz od góry w dół.
Jak ciebie nie kochać...
Jakim słowem nazwać twoje lico,
ażeby w pełni twój obraz oddać?
Miła moja nade wszystko.
Komentarze (4)
Najpiękniejszy,jaki dzisiaj czytałam!. Pozdrawiam.+
Zgadzam się z Dorotką, jest przepiękny,mnie nawet lico
nie przeszkada:)Pozdrawiam serdecznie+++
to "lico" ociupineczkę mi przeszkadza, ale wiersz
jest po prostu przepiękny :-)
jest ok:)