Jak dobrze że jesteś Aniu.
Są sny..
Są marzenia..
Są gesty..
Są westchnienia..
Ale gdzie jesteś Ty?
Tak Smutno mi.
Gdy Ciebie tu nie ma..
Miłość w smutek się zmienia..
I gdyby nie Nasze wspomniena..
Zamarzł bym z utęsknienia.
Boję się zapomnienia..
Boję się tego milczenia..
Tej wszechobecnej ciszy..
Gdy serce słów Twych nie słyszy..
Męczy się ledwo tyka..
Słyszysz.. chcę Cię dotykać..
Pieścić swoimi słowy..
Przenieść w Nasz świat bajkowy..
Bo tylko w nim Cię spotykam..
Tylko w nim Cię dotykam ..
Tylko w nim Cię przytule..
Mówiąc: Kocham Cię - czule.
Mowić chcę Ci to wiecznie..
Przy Tobie jest mi bezpiecznie..
Wierząc wciąż w swoje słowa..
Chciałbym Cię Pocałować..
W usteczka Twoje czerwone..
Przez które są zniewolone..
Wszystkie me myśli szalone..
Od nich z miłości płonę.
Płonę z miłości do Ciebie..
Tyś Aniu moim niebem..
Miom najskrytszym marzeniem..
Miom każdym westchnieniem.
Odaję Ci duszę moją..
Splątaj ją razem ze swoją..
Stańmy się uczuć ostoją.
Jak dobrze że jesteś Aniele..
Z Tobą chcę stworzyć tak wiele..
Wierząc w nasze spełnienie..
To moje jednyne marzenie.
Dla jedynej kobiety jaką kocham Ani Wiśniewskiej Sebastian
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.