jak mam cię zbudzić ?
w ogrodach myśli
spokój wiekuisty
w dłoniach księżyca
się chowa
jak gwiazd żrenice w słowa
zaklęta
płoniesz rumieńcem od nowa
jak watr na niebie
korowód w deszczu
zmysłów opartych o
słowa
zamykasz pączek w oczach
nocy
i znów zakwitasz od nowa
jak mam cię zbudzić
z tego uśpienia ?
jak tkać atłasy
miłości ?
kiedy wraz z rosą
zmykasz przez palce
nieokiełznanych czułości
jak tulić owoc ?
co oceanem zalewa
męskie rewiry
w lustrze jeziora
schowam się cały
czekając uniesień
chwili.
Komentarze (6)
Bardzo ładny wiersz.Pozdrawiam:)
bardzo romantyczny wierz, pozdrawiam :-)
Przepiękne metafory w tym miłosnym namiętnym wierszu -
podziwiam!
Pięknie napisane, ciekawe metafory, oj spodobał mi się
:)Pozdrawiam.
Bravo,czarujesz slowem
Bardzo ciekawy ,ciepły i romantyczny wiersz,pozdrawiam
serdecznie...