Jak mam umierać...
Jak mam umierać to już w chwale,
Niechaj potomni pamiętają.
Chce słyszeć radość, a nie żale,
Nawet jeżeli mnie nie znają.
Taki poeta, rymo - twórca,
Co to układa składnie słowa.
Może i też obrazoburca,
Lecz czemu winna ma być głowa.
Ciało do reszty przypisane,
Nie winne grzechów domniemanych
Głowa otwiera tylko ranę,
A konający już nie znany.
Jak mam umierać to już w sławie,
Niechaj potomni wiedzą wiele.
Wierszami swymi dużo sprawię,
Bo sława tkwi w wytwornym dziele.
Taki poeta, rymo - składacz,
Co to dobiera składnie słowa.
Może i też maleńki badacz,
Lecz czemu ma być winna głowa.
Ciało do reszty przypisane,
Nie winne grzechów domniemanych.
Głowa otwiera tylko ranę,
A konający wciąż nie znany.
Komentarze (8)
rymo-składacz jest dobry :)
hehe Basia fajnie podała..wielka to granda jak
codziennie nie będzie Granda:))Pozdrawiam Cię:))
TAK! JAK UMIERAĆ TO NIE PO KRYJOMU. JAK RAZ NA
ZAWSZE, TO CHOCIAŻ SZUMNIE. Chociaż podobno "Człowiek
to brzmi dumnie, gdy leży w trumnie":0
A kto napisze te fajne wiersze jak Ciebie zabraknie.
Pozdrawiam
Też tak uważam. Jak umierać, to zostawić coś po sobie
dla potomnych. Wiersze to jest jedna z lepszych
pamiątek po nas... :)
wielka to była granda
gdyby zabrakło Granda
pozdrawiam serdecznie:)
Grandzie, mówią, że wybrańcy bogów umierają młodo, to
może faktycznie lepiej zostać tylko rymo-składaczem i
dociągnąć do setki wedle życzeń bielki:)))
poeta często zauważony jest niestety po śmierci:)
pozdrawiam i proszę jakoś dociągnąć do setki:)