Jak na filmie przyrodniczym...
Napisany jako komentarz do wiersza Gladiusa "Na progu dnia". Wzruszyło mnie piękno poranka opowiedziane słowami wiersza. Dziękuję :)
Jak na filmie przyrodniczym,
miękko, zwiewnie i łagodnie
wstaje życie nitki przędąc
splotem wiosny bardzo zgodnie
w zachwyceniu - zdać się może,
że wstępujesz do krainy,
w której kluczem czarodziejskim
rozwiązuje się przyczyny
wszystkich gestów ciepłem tkanych,
popijanych kropel rosą,
co świergotem ptaków rano
radość serca w niebo niosą
bezszelestnie niczym motyl,
wykradając barwę tęczy
uśmiech rodzi się na ustach
uskrzydleniem słodko dźwięczy
Komentarze (8)
Bardzo zwiewnie i melodyjnie;przyjemnie się czyta,nie
mniej niż utwór który był inspiracją,gratuluję.
Dobrze mieć taki czarodziejski klucz przypomina mi się
książka dla dzieci Czarodziejski ogród ..klucz
otwierał miejsce pełne spokoju, kolorów ,gdzie
dojrzewała przyjaźń
Tak miło i dobrze brzmią twoje słowa, że i tu
postanowiłem zostawić swój ostatni znak
ciepło dźwięczy, zastanawia mnie czy uskrzydlenie
może dźwięczec... ładny ciepły wiersz...
Pieknie i jeszcze raz powtórzę pięknie.
Wierszy jak na lekcji przyrody ale pięknymi słowami
ubrany , leciutki jak ten motylek o którym piszesz.
Wyczarowałas dzis drugie cudeńko o przyrodzie.
idąc tropem wiosny i pięknych słonecznych poranków
trafiłam do Ciebie-no i jest ----wiersz śliczny ,
lekki jak poranek
cudowna wymiana poranków i dźwięków budzącego się
dnia......uśmiechów.....
To bardzo miłe, że jedni piszący na tej witrynie moga
byc inspiracja dla innych. To taka koleżeńska wymiana-
a może pasłużyc jako wena, być kanwą i impulse m do
napisania tak wspaniałego wiersza.
Tak powinno być. Brawo!