Jak Odyseusz
Pogubiłem się.
Szukam drogi do domu,
Która jest splątana jak bluszcz.
Nie wiem gdzie początek,
a gdzie koniec mej drogi.
Jestem jak Odyseusz,
który się starał
wrócić do domu
Wiedziałem, że nie będzie Lekko
ale nie zdawałem sobie sprawy
że jest tak ciężko
Wyciągałem rękę do tych
których kochałem
W moim sercu
znajduje się przebaczenie,
nie chciałem litości
moja duma jest dziś
nic nie warta
bo nie mogę trafić do domu
błąkam się po świecie
jak Odyseusz
zagubiony pozostawiony sam
ze swoimi problemami
Komentarze (4)
Witaj podoba się wiersz
Życzę powrotu do swojej Itaki.:)
Pozdrawiam :)
Powroty czasami są trudne, ale jeśli tylko sie tego
chce, zawsze do domu drogę znajdziemy.
Bardzo ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
Dobre porównanie udany wiersz pozdrawiam