Jak pisać dobre wiersze...
Komu chce się czytać?- teraz takie
bzdety
zakamuflowany – pachnie ciętą
sieczką.
Napisał(aś) coś tam – i myślisz, że
świeci?
wiersz musi mieć iskrę i humoru deczko.
Powinien łagodzić a nie skręcać kiszki
pulsującym słowem – wabić na
parkiecik.
Czarować zaśpiewem przy szklaneczce
whisky
takowe pisali prawdziwi poeci.
Jak tu wykorzystać te wątpliwe cuda?
ani to zanucić – nie uśpisz tym
dzieci.
Gdy z każdego wersu zalatuje nuda
najlepiej wyrzucić do kosza na śmieci.
Po co kalać wiersze kolokwialnym
zwrotem?
wymyślać zawiłe wirów turbulencje.
Maskować szczekanie albo miauczeć kotem
poeto pisz głową – nie wystarczą
ręce.
Dobry wiersz powinien być uniwersalny
aby rozweselał, zaciekawiał, uczył.
Tych co to nie wiedzą czym się wiersze
karmi
u Asnyka znajdziesz w kieszeni pęk
kluczy.
Można pisać - ręką - nogą Lecz najlepiej - mądrą głową...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.