Jak pocieszyć deszcz
Rzewny deszcz za oknem
pożegnał się z latem,
był ciepły - dziś zimny,
opłakuje stratę.
Z żalu za słońcem,
co wszystko ogrzewa,
szlochają z deszczem
przemoknięte drzewa.
Łka każda gałązka,
trawa, ziemia, krzaki,
każdy inną nutą,
ale chór jednaki.
W rozmazanych szybach
mokre widowisko,
ludzie siedzą w domach,
na dworze jest ślisko.
Wilgoć się zakrada,
niczym kot na łapach,
ponuro i mroczno,
już jesienna chlapa.
autor
Biala dama
Dodano: 2011-10-06 09:34:38
Ten wiersz przeczytano 1085 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Wiersz nie tylko poprawny warsztatowo ale też poprzez
umniejętnie dobrane i bogate środki "malowania
obrazów słowem" ukazuje krajobraz jesiennych słotnych
dni. Wiersze Twoje Biala damo są dla mnie zawsze
interesujące i budzą podziw.
"Wilgoć się zakrada," -to prawda. Bardzo ładny
wiersz. Cieplutko pozdrawiam + zostawiam
Ładny i ciekawy wiersz. Zostawiam plusa jak kropelkę
deszczu!+]!
Piękny wiersz...czuje się wręcz ten żal za latem i
słońcem...pozdrawiam :)
Witaj...ładnie,pozdrawiam miło+++