Jak w przyrodzie
Ja, jestem kwiatem, Ty barwnym motylem
na moich płatkach przysiadasz na chwilę
wtulasz się we mnie delikatnym gestem
nie oponuję, tak szczęśliwa jestem
Tulę Twą postać w skrzydełka ubraną
wielbię tą rozkosz na chwilę mi daną
cieszę się szczęściem choć wiem że na
krótko
w moich płateczkach skryłeś się cichutko
Dokąd odfruniesz, o to nie zapytam
gdy wrócisz, znów Cię radośnie
przywitam
jesteś motylem możesz się przemieszczać
nie musisz wcale się przede mną
streszczać
Zwykle powracasz i wciąż nieodmiennie
składasz skrzydełka i wtulasz się we
mnie
słodkim nektarem się raczysz przez
chwilę
i znów odfruwasz, tak robią motyle
A ja, choć łezką płatki swe poroszę,
bardzo cierpliwie swą tęsknotę znoszę
mego motylka wyglądam pod słońcem
chociaż jest mnóstwo motyli na łące
I ciągle czekam, niezmiennie od zawsze
już chyba oczy za Tobą wypatrzę
na powitanie uśmiecham się słodko
Ty, pewnie myślisz że jestem idiotką?
Bo kto rozsądek, normalnie ma w głowie
też tak pomyśli i nawet to powie
lecz nie wiem, czy mnie przywoła na
ziemię
bo mój rozsądek, słodko sobie drzemie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.