Jak rozstanie Łabędzia z...
A w ten dzień przeklęty,
ptaki jakby się radowały,
a po mym policzku gorzkie łzy, strumykiem
leciały..
Słońce świeciło,tak pięknie się
wydawalo,
a moje serce rozpaczliwie płakało..
Żegnałam się właśniez moim szczęściem,
to jak rozstanie łabędzia z łabędziem,
jeden bez drugiego nie potrafi żyć,
a ja musialam nauczyć się sama być...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.