Jaka jest przeciw nam samym...
Nie zwykłem opowiadać w liczbie mnogiej
lecz światem żądzą mnogie pozory.
Czerń z bielą zjadają kolory
a nie tęcza maluje kartę ciszy błogiej
Zgiełk i krzyk zwątpienia.
Lustra zniewagi krzywych przenośni.
Pieśni pochwalne plastikowej miłości
czas kapie jak z lodu topnienia.
Czego się bać mamy i na co nam zostało
czekać.
Monitory uśmiechają się niczym
przyjaciele.
Tylko że w cyfrowej powadze uczuć jest
niewiele
Wiek wiekiem, ale my sami, nas samych
musimy się lękać.
Komentarze (1)
mądre słowa