Jakubowi...
poraz tysięczny czytam historie twojej miłości do Natalii Jakubie i także zadaję sobie pytanie... dlaczego ona ci umarła?
dlaczego ty mu umarłaś?
anioły nie umierają
bo są dziećmi wieczności
na ziemię choć spadają
i ty spadłaś mu nagle
w stołówce, pod nogi jego
parząc go żarem zupy
i czarem piękna swojego
anioł... piękny i dobry
zamknięty w ciszy świecie
tak żądny pokochania
i ufny tak jak dziecię
świat swój zmienił dla ciebie
przynosił ci konwalie
wypełniał tobą życie
miał cię... swoją Natalię
a gdy już byłaś blisko
by się w kobietę zamienić
okrutny powiew śmierci
poderwał cię z jego ziemi
w głębiny pójść otchłani
tak bardzo chciał za tobą
lecz Andrzej... ksiądz mu "pomógł"
pogodzić się ze sobą
anioły nie umierają
nawet te całkiem ziemskie
bo ty w nim ciągle żyjesz
wybrałaś ciało męskie...
s@motność w sieci... powieść która zmieniła moje życie, pokazła jak kochać, choć za późno się pojawiła... dziękuję ci Januszu, że napisaleś ją dla mnie
Komentarze (3)
no no no :)
bardzo ładny wiersz, ciekawy dopisek do książki
++++++++++ serdecznie pozdrawiam.