jałowiec
jałowiec
powinienem
przystąpić wargami
do jej bezkresnych oczu
bielą i wtórną jasnością
aż się rozpłynę
w jej oczodołach
ledwo tętniących żyłach
pajęczyną jedwabiu
z cienia i kurzu
wysoko
osiąść na szczycie
jałowca
ciemną kroplą
na sennej powiece
południa
niech w dłoni zostanie
kolcem krwawym
cierpkim
autor
Amadeusz
Dodano: 2007-03-09 08:38:47
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.