Jaskółeczka
Natchniona przez małego motylka dla wielkiej przyjaciółki...
Przyjaźń,
przyleciała do mnie nagle,
niespodziewanie i szybko,
jak jaskółka na wiosne.
Nie umówiona na godzinę,
w określonym miejscu.
Nie ustalona na konkretny dzień.
Wpadła do mnie,
nie pukając do drzwi,
nie ogłaszając,
że przybędzie.
Szybka,
zwariowana.
Mam tylko nadzieję,
że nie opuści mnie równie
szybko i niespodziewanie
jak przyleciała.
Mała, kochana jaskółeczka.
Dla Martulki :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.