Jaśniej proszę, jaśniej mów
Jaśniej proszę… jaśniej mów,
zagmatwanych twoich słów,
nie rozumiem, tak się męczę,
i swój umysł darmo dręczę.
Zamieszanie tylko stwarzasz,
sam już nie wiem czy obrażasz,
albo bawisz w grę jakowąś,
tak pokrętne dajesz słowo.
Nie wynika nic z tej gry,
co posiada wiele znaczeń,
koniec wróży rychło zły,
bo prowadzi w nicość raczej.
Nieuchronny kres oznacza,
dziwne wyjścia słowem czynisz,
jak mam zmiany te wybaczać,
kiedy tyle sprawiasz winy.
Jaśniej proszę…jaśniej mów,
użyj prosto szczerych słów,
bo się tylko próżno męczę,
i swój umysł darmo dręczę.
Komentarze (6)
Ciekawy wiersz. Temat na czasie. Wiele nieporozumień
między ludźmi jest spowodowanych przez
niedomówienia.Forma wiersza dobra.Ciekawa puenta.
w uczuciach niedomówienia? duszą pięknie lub
oczywistość a rzecz polega na znajomoSci osoby wtedy
wszystko proste a gdy nie.. słowa z sensem tak lub nie
Wiersz jest prośbą o otwarcie się innego człowieka
Dobry bo zawsze trzeba mieć twarz Wiersz podnosi
wartość prawdy i jest wart zapisania w poezji Na tak!
Porozmawiaj moze szczerze bo w domysly juz nie wierze.
Dziękuje za wskazanie błędów. Poprawiłam już wiersz.
Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.
Często zamiast powiedzieć wprost owijamy w bawełnę i
na koniec nikt nie jest w stanie połapać się o co
chodzi...lepiej mówić bezpośrednio, lecz także
subtelnie ;)
Ładny wiersz
Nie ma nic gorszego jak niedomówienia. Twój wiersz w
zgrabnych zwrotkach, dobrych rymach to potwierdza.