Jasność w najciemniejszym
Pomiędzy piekłem a ziemią kwitną pąki
nienawiści
Ludzie plony zbierają i czerpią z
nieszczęścia korzyści
Niszczą to co inni wyhodowali raniąc
mrocznymi słowami
Burzą drogę przybraną w marzenia raniąc
bolesnymi ciosami
Pomiędzy niebem a ziemią uchował się
kawałek miłości
Tam ludzkie serca dzielą się sobą i kochają
aż do upadłości
Sieją uśmiech i przywracają barwy tam gdzie
poznikały
Widzą jasność w najciemniejszym i kochają
te dusze
które nigdy ich nie pokochały ...
Pomiędzy nocą a dniem krążą nieustannie
myśli bez skazy
W umysłach zagmatwanych przesuwają się
zdradliwe obrazy
Zabierają bezcenne chwile, wyrywają czyjeś
pragnienia
Podstępnie uśmiercają jeszcze żywe,
zagubione wspomnienia
Pomiędzy księżycem a słońcem w kącie głośno
krzyczę uwięziona
Bo widzę omijające mnie zwątpienie, tylko
twarz za twarzą zasmucona
Nie dam rady ususzyć tylu łez i załatać
wszystkie serca połamane
Ale widzę jasność w najciemniejszym i
kocham te dusze,
które ktoś porzucił by nie zostały
zapomniane...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.