Jedenaście(minut)
Żeby można było tak
w altance zakochanych
jednym pocałunkiem
od pępka wszystko zacząć
A na twoich plecach
niewinności doznawać
bo bycie wulgarnym
kochankiem odmierzającym
czas co jedenaście minut
nie kalkuluje się z moim
obecnym stanem podniecenia
Gałązką bzu próbujesz
udobruchać w siódmej minucie
wybacz są pewne granice
a pragnienia ogromne
Pocałuj go proszę
daj sobie czasu więcej
palcami bez śladu
zwodzisz tak bez końca
znaki na ciele...
Komentarze (28)
Uwielbiam Coelho!!
W drugiej strofie nie powinno być "odmierzającym"??
Pozdrówka!
Zastanawiam się, czy było to
kochanie,przedkochanie,czy liczenie...ale wiersz fajny
.Pozdrawiam .
Misiu, jedenaście to rzeczywiście dal...
Dal mnie, to fantastyczny erotyk, można się zamarzyć
Pozdrawiam
Ciekawa sprawa bo najpierw miało być 16 minut ale
stwierdziłam że to jednak krócej bylo:)))
Mam podobne skojarzenie jak bomi. A ten erotyk
odczytuję bardziej w sferze ducha i emocji niż ciała.
Pozdrawiam, podoba mi się :)
To zegarmistrz jakiś czy co?
Pozdrawiam, Aramenko:)
Być może Smutna ale chodziło mi o konkretny czas jaki
był dany w tym wierszu;-)
Nieporozumienie- to słowo podsumowuje treść tego
erotyku:)
Pozdrawiam:)
zmyslowo piekny wiersz
Dziś na innym portalu dostałam taki sam komentarz:)nie
nie on był Moją inspiracją :)ale zamierzam przeczytać
i zobaczę czy faktycznie jest podobieństwo:)
czyżby inspiracja, oparta na "Jedenaście minut" Paula
Coelho - podobieństwo tematyki na pewno :) pozdrawiam
Aż jedenaście minut:):). Miłego dnia