Jedenasty listopada.
Nikt piękna mego kraju w sercu mi nie zmieni. Kocham go w bieli śniegu i traw zieleni...
Dziś się pomodlimy za czasy spokojne,
oby nasze dzieci nie poszły na wojnę.
Niechaj trwa modlitwa na świętym
różańcu,
za tych co zginęli niewinni na szańcu.
Nie prosimy Pana o karę dla katów,
za morderstwa ojców i kochanych braci.
Skoro mordowali to Boga nie znali.
Kaci też nie długo na swój sąd czekali.
Wojskowe cmentarze, a na nich mogiły,
na krzyżu jest zdjęcie. Na zdjęciu syn
miły.
Nad mogiłą matka, twarz łzami zalana,
w ręce drży różaniec, klęka na kolana.
- On poszedł wojować! A był taki mały,
na plecach karabin dłuższy jak on cały
i z bijącym sercem skrywał się w
okopach,
a przecież to było nie całe pół chłopa.
Matka pyta syna jakie miał konanie,
on jej odpowiada –spełniłem zadanie,
nie płacz droga mamo, nie trzeba mamusiu
tylko zostań dumna ze swego synusia.
- Stoisz nad mogiłą gorzkie łzy
połykasz,
modły na różańcu, świętych koralikach,
ja spoczywam w kraju na ojczystej ziemi,
to jakby przy tobie pomiędzy swoimi.
-Módl się dzisiaj mamo, ty z całą
rodziną
za tych, kto na obcej ziemi zginął.
Przemijały lata, przemijały wiosny,
na dziecięcych sercach brzozy już
porosły.
Komentarze (38)
Pięknie... ;)
Pozdrawiam
Paweł
Przepiękny i bardzo wzruszający jest Twój wiersz i
hołd dla Polski i dla jej poległych synów.
Pozdrawiam serdecznie Broniu :)
piękny, wzruszający wiersz. Dziękuję.
Z przyjemnością przeczytałam,pozdrawiam.
Bardzo piękny wiersz Broniu..."skoro mordowali to Boga
nie znali"...pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz, pełen patriotycznej troski.
Pozdrawiam :)
Pięknie dziękuję za mile komentarze. Mamy kolejny
dzień refleksji i zadumy. Serdecznie pozdrawiam.
Wzruszająco.
Pozdrawiam:)
Pięknie. Zatrzymujesz na dłużej wiersze. Pozdrawiam
ciepło :)
Piękna refleksja do zatrzymania,
Broniu.
Pozdrawiam świątecznie.
piękny refleksyjny wiersz,
każdy wers chwyta za serce
nad mogiłą* matka, twarz łzami zalana
smutny widok zrozpaczonej rodzicielki :(
Broniu, miłego świętowania :)
Serdecznie dziękuję za przemiłe komentarze.
Od powietrza, głodu, ognia i wojny uchowaj nas Panie.
Pamiętam ofiary wojny w naszej wsi i moja wiecznie
przerażona mamę. Zachowaj nas Panie. Serdecznie
pozdrawiam. Niech tylko Covid odpuści, to już będzie
fajnie.
Za Arkiem
/niedługo/
Pozdrawiam Broniu
Masz rację. Oby nasze dzieci nie musiały iść na wojnę.
A jeśli Bóg nam odmówi tej łaski, oby to przynajmniej
nie była wojna domowa.
Ginęli synowie za Ojczyznę ... Chwała i Część ich
pamięci ...