Jedna, i na zawsze we mnie by uBi
Uświadomić sobie. Zatopić się w tym... i okdryć 'prawdę'.
Obojętnie na wszystko
życie się zmienia,
chwile w wspomnienia,
przemiają dni,
zanikają uśmiechy,
łzy na policzkach już dawno wyschły
chodź niejedno jeszcze wróci,
pewien jestem teraz,
Jedno słońce,
Mą duszę w stanie jest rozpalić,
Rozgrzać podłoże do granic
serce okute lodem, zniewolić
blaskiem napawać
Jedna gwiazda na mym niebie,
W nią wpatrzony,
ta najpiękniejsza,
chodź innych miliony,
ta jasna, - nie zagasa
Jedna kropla,
Potrafi me pragnienie ugasić,
spływając po ciele,
i nawet idąc w deszczu,
tylko tej pozwolę w siebie przeniknąć
w niej tonać pragnę
Jeden sen,
Całkowicie mą noc wypełnia,
Dzięki niemu w poczuciu bezpieczeństwa
spokojnie me oczy zamknięte,
i oddech jednakowy
Jedna myśl,
Uśmiech na mej twarzy dzień w dzień
wywołuje,
chodźby tysiąc inncy zajęć, ta
nienaruszona
najgłębsza, zawsze słodka i niewinna
Jedna tęsknota,
Całego mnie,
za dotykiem,smakiem ust, i słowem
zawsze, nawet gdy jesteś mi bliska
Jedna miłość,
Najprawdziwsza,
Najgłębsza,
Pierwsza,
Zawsze...
i ja przemijam,
w bezkresie śmiertelności
Kocham Cię moja miła
Skierowałem siebie w Ciebie, - bo teraz do mnie dotarło, że 'w prawdzie' nie leży nic innego poza Tobą. Może zrobi Ci się przyjemnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.