Jedno życzenie
Do tamtej restauracji przy
Jerozolimskich
weszła para, obleczona w nagość
Podchodzi do nich kelnerka
w jej włosach gawrony wiją kaplicę
ze strzępów humanitaryzmu.
Wdali się w dyskurs
,,Podzielić czy rozdzielić, uznać czy
potępić’’.
,,A może by tak oddychać tylko
powietrzem znad Mazur’’?
Nadbiega policjant przynosząc skargi
przeciw polemikom z rozumem
bo przecież cesarz czyta wyłącznie
teczki obite czerwienią
Tak sobie życzę
niech stronniczość zostanie pochowana
wśród szkieletów Inkwizycji.
Komentarze (8)
mily, oczywiście, że nie; w końcu poezja nie jest
czarno-biała :)
BordoBlues, nie są to utwory konkursowe i też
podejrzewam, że nie zakwalifikowałyby się do żadnego
ze względu na obniżanie pułapu intelektualnego danych
odbiorców. Dziękuję serdecznie i samych wspaniałości w
roku 2019 :)
Dorotko, dziękuję za wizytę i spełnienia wszelkich
marzeń literackich w roku 2019 :)
świetny wiersz, a wstawka o kelnerce doskonała :-)
ujmuje mnie w Twoich wierszach wielowątkowość
interpretacji, które dajesz odbiorcy. wysmakowana
poezja.
Szczęśliwego Nowego Roku. :):)
Cieszę się, że nie uraziłam :)
jlewan, i wzajemnie, oby Nowy Rok obfitował w jeszcze
większe inspiracje dla nas wszystkich :)
mily, tajemna sztuka interpretacji polega właśnie na
tym, że to czytelnik dopasowuje dany treść do swoich
wyobrażeń więc wszystko jest możliwe :) Wszystkiego
najlepszego na rok 2019 :)
Niech się spełni.
Szczęśliwego Nowego Roku.
Niech się spełni.
Szczęśliwego Nowego Roku.
A gdyby tak zastosować trzy ostatnie wersy do zasad
ruchu drogowego ;)
To by dopiero była jazda...;)
Pozdrawiam :)