W jednym spojrzeniu..
Oculus snimi index
Zanurz się w studni głębokiej, co tajemnicę
skrywa
Nie jedną tajemnicę. Tajemnic wszak ciągle
przybywa.
Zobaczysz, że wtedy, gdy płacze, jej oczy
są zielone
Jak niespokojny ocean, gdy niszczy okręty
zgubione.
A kiedy się uśmiecha, jej oczy są, jak
nieba
Ze złotym refleksem słońca, ciepłym, gdy
ciepła Ci trzeba.
A kiedy się rozmarzy, jej oczy są jak
stroje żeglarzy
Błękitne, pasiaste kubraki, świadkowie
morskich wojaży.
A kiedy się rozgniewa, jej oczy są jak
metal
Błyszczące, chłodne spojrzenia, sypiąca
iskry kometa.
A jeszcze, kiedy jest senna, ma oczy jak
muszla bezcenna
Szklistym pokryta diamentem, w masie
perłowej zaklęta.
A gdy jest obojętna, ma oczy jak skała
zmarznięta
W srebrzystym przebłysku szronu. Naga, nie
porośnięta.
A kiedy jest zazdrosna, jej oczy są koloru
sosny
ciemnozielone drzewa, chociaż daleko do
wiosny.
Wreszcie, gdy patrzy na Ciebie ich kolor
ciągle się zmienia
Jest niebo, jest słońce, jest morze,
Jest szarość i groźny ocean.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.