Jedyne co mogę Ci dać...
Tutaj niebieska niebieskość
tam herbaciana tafla.
Chłód i melancholia
małe radości świata.
Ja i ja, tylko jakiś inny
żaden do końca prawdziwy,
diaboliczny i niewinny.
Często stąpam po miekkich obłokach,
jeszcze częściej spadam.
Uciekam myślami od świata
z ludźmi nie rozmawiam.
Chcę żyć na tym świecie
lecz nie potrafię chyba
bo czasem się odzywa
moja natura prwadziwa.
Nie daje mi spokoju
sumienie me szerokie.
Więc się zamykam w pokoju
i płaczę nad swym losem.
Dla mojej M.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.