Jej Piękno
Chciał stworzyć obraz kobiety bez skazy
Widzianej we śnie na tle księżyca
Który nadał blasku jej urodzie
I opromieniał złociste włosy
Pragnął zasmakować bliskość
Ciepła jakie dawało jej ciało
Poczuć dotyk jej dłoni
Chciał ją taką jak we śnie
Stal się dla niej wiatrem
Który rozwiewał złociste włosy
Powietrzem którym oddychała
Deszczem obmywającym oczy
Stworzył piękno dla siebie
Oddał jej swoją miłość ciepło
Spojrzenie kruszące zimne serce
Dotyk którego pragnęła mieć
Komentarze (8)
Bardzo ładnie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Super miłośnie.
Ladna Milosc, szkoda, ze na odleglosc i moze byc tylko
marzeniem.
Pozdrawiam.
ciepło o miłości która jest piękna ale czy tylko w
marzeniach i snach:-)
pozdrawiam
zachwycał sie swoim dziełem choć było tylko ułudą,
nierealnym obrazem piękna
pozwolę sobie za Tadeuszem:)
Wszystko piękne, ale wszystko, co piękne rychło
przemija.
Ciepło piszesz o miłości
którą stworzyłeś wierszem.
Wybacz, ale wydaje mi się,
że ostatni wyraz w ostatnim
wersie "mieć" jest niepotrzebny
i według mnie psuje nieco
puentę.
Miłego wieczoru:}