JESIEŃ ŻYCIA
harlequiny nie dla mnie
wypolerowane litery
kropki i przecinki
które zamazują rzeczywisty obraz
sztuczny miód przelewa się
przez sito zdań złożonych wielokrotnie
wolę zwykłą prozę życia
gdzie on z uwielbieniem
wyławia każdy szept
aby usłyszeć dwa magiczne słowa
ona zaś zerka ukradkiem
by nie zdradzić zbyt wiele
i razem cieszą się jak dzieci
z pierwszych oznak wiosny
a kiedy przyjdzie odpowiednia pora
w sadzie codzienności
zbierają owoce doświadczeń
cierpliwie w koszu układanych
mając niezachwianą wiarę
że tam dotrwają do późnej jesieni życia
Komentarze (7)
Krok po kroczku przy mym boczku
ładny
p o z d r a w ia m
Piękna jest taka jesień życia:-)
Piękna jest taka jesień:-)
Masz rację, też ich nie lubię.
Jest OK
tylko to mi sie nie podoba:
w sadzie codzienności
zbierają owoce doświadczeń
Ale to tylko może mnie:)innym może pasi.
Ładnie. Nie dotrwają
Pozdrawiam:-)
bardzo mi się podoba, czytałam z przyjemnością -
pozdrawiam.