Jesienna tęsknota
Juz było, ale lubię ten wiersz
Już się jesień mgłami zasnuła,
już jest bardziej płaczliwa, niż czuła,
już się nie chce uśmiechać złociście.
Pogubiła i kwiaty, i liście.
Przemarznięte ma stopy nad ranem,
wiatrem włosy ma rozczochrane,
choć wciąż nosi jarzębin korale,
jeszcze chwila - nie będzie jej wcale,
w mgieł welonach rozpłynie się cała.
Tylko ja będę za nią płakała,
że nic nie ma, co jesień zatrzyma.
Zima idzie? I cóż mi, że zima...
Komentarze (21)
Piękny wiersz, przeczytałem z wielką przyjemnością.
Pozdrawiam.
Przepięknie i ciepło o tej gorszej odsłonie jesieni,
mało lubianej,
pozdrawiam serdecznie:)
Przyniósł mi trochę ukojenia. Uspokoił duszę złą na
jesień. Przypomniał o jej istocie czyli jakby nie było
swoistego uroku
Przepięknie i melancholijnie, zima tuż, tuż...
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie u Ciebie... Pozdrawiam z podobaniem :)
Czasami zastanawiam się czemu jedne wierszyki choć
cienkie jak żyletki zbierają poklask a takie perełki
przechodzą jak zapłakana jesień. Stawiam plusa szkoda
że tylko jednego mogę i pozdrawiam z uśmiechem:))))
Ta cudna, złota jesień się skończyła...
to znak, że przed nami już tylko zima.
Lecz gdy serce masz kochające, gorące...
to tak jakby zawsze świeciło słońce!
Piękny wiersz sosenko. Pozdrawiam z uśmiechem :)
Uroczy jesienny wiersz :)
Pozdrawiam z podobaniem :)
Ładnie. Pozdrawiam serdecznie:))
Urocza jesienna tęsknota:)
Pozdrawiam.
Nawet o takiej zgniłej jesieni można pięknie pisać...
Jesienna tęsknota w arcypięknym wydaniu :)
Jestem po urokiem Twojego wiersza.
Cieplutko pozdrawiam :)
Szkoda nam pięknej polskiej jesieni, pozdrawiam
listopadowo :]
Sam mi się przeczytał; uroczy.
Dzisiaj w ogrodzie ogacaliśmy rośliny agrowłókniną.
Zima idzie - nie ma na to rady.
Wiersz śliczny, nie dziwię się, że go lubisz.
Pozdrowionka :):)