Jesienna ulica
Drzewa ustrojone w jesienną
paletę barw tworzą szpaler
przy mojej ulicy.
Wiatr gałęzie szarpie jak struny.
Zmęczone liście jak ptaki odfruwają.
Konary drzew rozbierają z kolorowej
szaty.
Pod drzewami liście tworzą
puszyste barwne dywany.
Wśród nich wesoło baraszkują
dzieci.
Jednak coraz mniej chwil
słonecznych.
Chłodne poranki i wieczory
przyzwyczają przyrodę i nas
do zimy.
Komentarze (12)
Piękny wiersz!
Lubię jesienne ulice i opadające liście z drzew... ale
cieszmy się złotą jesienią, do zimy jeszcze daleko.
Serdeczności przesyłam
Jak to jesienią co rok podobny obrazek, ale nadal
cieszymy się barwami jesieni i malujemy słowami jej
obrazki.
Pozdrawiam Krysiu bardzo miło, ślę moc ciepłych
uścisków i życzę przyjemnego wieczoru ;-)
U Ciebie zawsze ślicznie.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego popołudnia
*jesiennie miało być.
;)
Witaj
Rzeczywiście tam u Ciebie jesienne.
Pozdrawiam
;)
Ostatnio rzeczywiście się mocno ochłodziło.
Pozdrawiam :)
Nie chce być inaczej...
Pozdrawiam Krysteczku :*:)
Już tak.
U nas dziś był mróz.
Ta to dokładnie wygląda :)))
Ale mnie to nie martwi, bo ja do zimy przyzwyczajony
od urodzenia. Do srogiej zimy :)
Pozdrawiam ciepło, Krysiu :)
Prawda, a dzisiaj u mnie pierwszy przymrozek. Udanego
dnia.
Co prawda to prawda. Ładna i urokliwa kompozycja. (+)
dokładnie tak jest za oknem- idziemy w kierunki zimy.